
Spis treści
Zdrowe odżywianie wymaga od nas dokonywania wielu wyborów każdego dnia i na pewno nie jest rodzajem tymczasowej diety. Od tych wyborów zależy nasza kondycja psychiczna i fizyczna, ponieważ dla osób z chorobą Hashimoto sposób żywienia ma szczególne znaczenie.
Uśmiecham się jak to piszę i sięgam pamięcią kilka lat wstecz – moja dieta wyglądała nieco inaczej a pierwszą randkę spędziłam w Pizza Hut. Co prawda nigdy nie miałam problemów z wagą, ale bynajmniej nie świadczyło to o perfekcyjnie skomponowanym jadłospisie. Uwielbiałam pierogi ruskie, pszenne bułeczki, a rano piłam kawę z dużą ilością mleka – nie wiem, jak mogło mi to smakować, ale słabość do pierogów została.
Wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych było ogromnym wyzwaniem i wymagało ode mnie nie tylko motywacji, ale zaangażowania i niemałego wysiłku w kuchni oraz podczas zakupów. Nawet jak dojrzałam do zmian w jadłospisie, to często poległam na realizacji, bo nie wszystko można było kupić w jednym sklepie a poszukiwanie dobrej jakości żywności po lokalnych sklepikach czy targowiskach często przypominało polowanie. Nie zawsze wracałam z udanymi zakupami z takiej wyprawy.
Co mi pomogło
Lubię ułatwiać sobie życie, dlatego w kwestiach, które są dla mnie wyzwaniem i sprawiają trudności, korzystam ze stworzonych przez siebie list kontrolnych czy tabelek. Wcześniej spakowanie czteroosobowej rodziny na wakacje na kemping przyprawiało mnie o ból głowy. Teraz mam kilka gotowych list, które opracowałam i pakowanie przedurlopowe stało się przyjemnością.
Chciałabym ułatwić i uprzyjemnić Wam przejście na stronę zdrowego odżywiania za pomocą list kontrolnych, które mogą pomóc w zakupach czy planowaniu posiłku. Przygotowałam dla dwie listy:
- Listę zdrowego odżywiania
- Listę szkodliwych produktów.
Taką „ściągawkę” można sobie wydrukować albo trzymać zdjęcie w telefonie.
>>Tutaj możesz pobrać obie listy na swój komputer lub telefon>>
Indywidualne podejście
Oczywiście do tych list należy podejść jak do kierunkowskazu, bo nie ma jednej, właściwej diety dla wszystkich osób z chorobą Hashimoto. Każdy jest inny i może mieć różne objawy, alergie czy nietolerancje pokarmowe. Choroba Hashimoto ma złożone podłoże a do tego przebiega często ze współwystępującymi schorzeniami (np.: insulinoopornością, cukrzycą, anemią), które należy uwzględnić w swoim profilu żywieniowym.
Zachęcam również do indywidualnego podejścia, jeśli chodzi o popularne zalecenia eliminacyjne w chorobie Hashimoto. Mam na myśli warzywa psiankowate (pomidor, papryka, ziemniak, bakłażan) i warzywa krzyżowe (brokuły, kalafior, kapusta). Ich wartość odżywcza zazwyczaj przewyższa ryzyko szkodliwego działania, które jesteśmy w stanie ograniczyć poprzez odpowiednią obróbkę termiczną lub ewentualne okresowe tyko wyłączenia z powodu konkretnych dolegliwości (bóli stawów czy drażliwości jelita).
Ze względu na immunologiczny charakter choroby, dieta w Hashimoto powinna działać przeciwzapalnie.
Dieta powinna być bogata w produkty, zioła, witaminy i minerały o właściwościach przeciwzapalnych, aby wyciszyć toczący się w organizmie przewlekły stan zapalny.
Bądźmy jednak czujni na obietnice żywieniowe, że dietą można wyleczyć wszystko – zmiana jadłospisu jest najistotniejszą, ale nie zawsze wystarczającą interwencją zdrowotną. Często bywa tak, że aby korzystać z dobrodziejstwa zawartego w pokarmie musimy wyleczyć jelita czy wyregulować zaburzenia metaboliczne i hormonalne.
Choroba Hashimoto ma duże spektrum metaboliczne a to przekłada się na zaburzenia przyswajania składników odżywczych i w konsekwencji powstawanie niedoborów. Kiedy nie jesteśmy w stanie dostarczyć organizmowi wszystkich potrzebnych wartości odżywczych, możemy czasowo wesprzeć się suplementacją.
Jest dużo wspaniałych naturalnych składników, które mają potwierdzone wielopłaszczyznowe pozytywne działanie na organizm, takie jak kurkumina z kurkumy działająca przeciwzapalnie, czy tymochinon z czarnuszki, o której mówi się, że „leczy wszystko oprócz śmierci”.
Jak się nie poddać Hashimoto
Nie starajmy się na siłę ulegać frustrującym nas zaleceniom, bo powoduje to, że szybko się poddajemy i wracamy do starych nawyków. Zazwyczaj dzieje się tak, gdy rzucamy się na „głęboką wodę” i próbujemy nasze życie wywrócić do góry nogami, zamiast małymi kroczkami wdrażać po kolei dobre zmiany. Nie musimy od razu przechodzić na dietę bezglutenową, bo jest to trudne, ale łatwiej i z korzyścią dla zdrowia przejdziemy na jedzenie bez pszenicy.
Gotowanie i jedzenie powinno dawać nam radość. Delektujmy się tym, co przygotowujemy i potem spożywamy a do zmian w odżywianiu podejdźmy pozytywnie tak, jak do podroży czy nowych możliwości. Czasem nie wierzę, jak myślę o produktach, których wcześniej nie jadłam a które rozkochały mnie w swoim smaku.
Wyrzuty sumienia, frustracje czy stres nie pomogą nam, a wręcz odbiją się negatywnie na zdrowiu.
Zamiast rezygnować zastępuj
Są jednak 3 popularne produkty, których powinniśmy się dosłownie wyrzec.
Pszenica, mleko i cukier to zapalna trójca, z którą definitywnie trzeba się rozstać.
Ale tutaj również jest rozwiązanie, bo zamiast rezygnować można zastąpić te produkty zdrowymi zamiennikami:
- Cukier – świeżym miodem (na zimno), stewią, ksylitolem, syropem klonowym (BIO), daktylami, bananami
- Mąkę pszenną – mąką żytnią, ryżową, gryczaną, jaglaną, z tapioki, makarony pszenne – makaronami gryczanymi, ryżowymi, kukurydzianymi (BIO), chleb pszenny – chlebem żytnim, gryczanym
- Mleko krowie – mlekiem roślinnym (ryżowym, migdałowym, kokosowym),
Z tymi produktami jest jednak pewien kłopot – eliminacja ich z jadłospisu dla miłośników bywa bolesna. Można powiedzieć, że pojawiają się nawet „objawy odstawienia” i na początku możemy czuć się źle. Natomiast tutaj niech obowiązuje nas bezwzględność i upór.
Nasz organizm nie potrzebuje pszenicy, cukru czy mleka – tylko go łaknie. To w końcu ustępuje i czujemy się świetnie!
Udanych, łatwych i zdrowych wyborów żywieniowych!
Gosia Mazur
Jest swiety